W Gminie Długołęka od 13 lat. Najpierw jako mieszkaniec Łoziny, od półtora roku mieszkaniec Węgrowa Wzgórz Trzebnickich.
Jestem absolwentem jakże zacnej Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu. Przez dwa lata pracowałem jako nauczyciel w szkołach muzycznych. Do chwili obecnej jestem perkusistą soulowo-funkowego zespołu „Pet Cafe”.
Z racji zainteresowania transportem i komunikacją zbiorową rozpocząłem pracę u jednego z przewoźników obsługujących gminne połączenia autobusowe. Obecnie pracuję u najprężniej rozwijającego się przewoźnika w regionie, jakim jest spółka Koleje Dolnośląskie.
Cóż, wszystkie te lata pracy u tego czy innego przewoźnika (a było ich 15) uświadomiły mi jak nie należy organizować gminnej komunikacji… Transport jest jak krwioobieg, bez niego nie istnieje tak naprawdę nic, zwłaszcza w gminie, gdzie większość jej mieszkańców i tak pracuje w mieście. Toteż moim priorytetem jest jego chociaż częściowe „uleczenie”.
Co jest najważniejsze w komunikacji zbiorowej? – Jej skuteczność, a co za tym idzie – czas dojazdu. To właśnie dzięki wykorzystaniu naszych przystanków kolejowych na terenie gminy ten czas możemy skrócić. Chcę wprowadzić tzw. linie dowozowe do stacji kolejowych, małe busy (nawet elektryczne) ściśle skomunikowane z pociągiem. Ujednolicenie systemu biletowego jeszcze bardziej zachęci nas do korzystania z szeroko pojętego „zbiorkomu” dlatego bardzo zależy mi na tym, żeby kupując bilet w w jednym miejscu można było dojechać w dowolne miejsce na Dolnym Śląsku.